Święto Pracy (1 maja) spędzony w pracy.

[dzidek64]

Dość dużo na niemieckich i angielskich forach piszą o felernych amortyzatorach, które generują hałas i wymagają wymiany. Serwisy wymieniają je w ramach gwarancji...

Piszą też, że położenie tylnej półki i oparcia tylnej kanapy mają sporo wspólnego z "dudnieniem".

[elpolacco]

Święto Pracy (1 maja) spędzony w pracy.

Dzisiaj się dowiedziałem, że jutrzejszy dzień mam spędzić w pracy. Pracuję jako kierowca-magazynier, przynajmniej mam tak na umowie. Czy mogą mnie czekać jakieś konsekwencje prawne jeśli jutro nie pójdę do pracy prócz ewentualnego zwolnienia?

Pracuję po 10-12h i czasami więcej, ale nikt mi nie płaci premii za nadgodziny. Dopiero dzisiaj po godzinie 16:00 dowiedziałem się, że jutro mam przyjść do pracy. Bardzo mnie to zdenerwowało gdyż miałem zaplanowane coś innego na ten dzień. Związku z tym postanowiłem, że nie będę ulegał wszystkiemu czemu szef sobie zażyczy i jutro nie pójdę do pracy. Jak chce to niech mnie nawet zwalnia tylko w powodzie zwolenianie napisze prawdę, czyli że zostałem zwolniony z powodu nie przyjścia do pracy w święto 1 maja. Chętnie udałbym się z takim czymś do sądu pracy.

2 maja mamy dniem normalne pracującym jak pewnie większość.

[georgg]

Zawsze możesz wziąć urlop na żądanie. (4 dni w roku). Tylko powiadom o tym szefa. :diabelski_usmiech np.dzisiaj.

[piramida]

elpolacco, nie do sądu a najpierw do PIPu :wink: po za tym po co gdziekolwiek iść czy kogokolwiek nasyłać, przecież nie brakuje ci języka w ustach i chyba potrafisz rozmawiać ze swoim przełożonym?

[avocado]

zwolnij sie od dziada wyzyskiwacza i pusc mu wiązanke i niech sam zapindala w świeto do roboty

[elpolacco]

Szkoda mi urlopu gdyż wybieram go w dużej mierze na przygotowania do sesji podczas studiów. Ledwo zostaje na wakacje, albo wogóle.

Szef jest jeszcze do ogarnięcie, ale ma ojca wariata który myśli, że jemu wszystko wolno i wszystko mu się należy. Dopiero jak ktoś na niego naskoczy to robi się malutki. Dodatkowo w biurze pracują panie które mają bardzo duży przysłowiowy "pysk" i nie da się ich zwolnić bo był taki już sprzeciw wszystkich pracowników gdyż mają wysoko postawionych mężów którzy pomagają ojcu szefa w budowlance (przyłącza prądu itp). Pracuje tam już prawie 5 rok więc znam sytuacje.

[ Dodano: Wto 30 Kwi, 13 18:55 ]
Gdyby nie studia to już dawno bym tu nie robił. Realia są jednak inne. Zawsze stawiałem szkołę na pierwszym miejscu i raz też chcieli, żebym jechał w niedzielę stawiać myjnie na targach, ale powiedziałem że mam szkołę i to jest dla mnie ważniejsze i temat się skończył. Inni niestety musieli jechać. Wiecie co dostali za to? Oprócz normalnych godzin po 50zł na osobę za pracę w sobotę i niedzielę po 12h. :diabelski_usmiech

[Mr0czny]

ja sie już przyzwyczaiłem

pracuje jako dozór na kopalni i nas sie nikt nie pyta czy nam pasuje czy nie, macie przyjść i tyle

[oolsztyniak]

I pewnie powie :
nie podoba się robota to wypad. Na Twoje miejsce jest setka chętnych

Tak to jest u prywaciarza.... :klnie:

[Deco]

I pewnie powie :
nie podoba się robota to wypad. Na Twoje miejsce jest setka chętnych

Tak to jest u prywaciarza.... :klnie:

Takie są prawa rynku. Są pracownicy, o których się dba bo wnoszą dużo do firmy i są pracownicy, których łatwo zastąpić i Ci zazwyczaj są poniewierani.
Tak było, jest i będzie niezależnie czy u prywaciarza czy w przedsiębiorstwach państwowych.

[wróg]

Re: Święto Pracy (1 maja) spędzony w pracy.

tylko w powodzie zwolenianie napisze prawdę, czyli że zostałem zwolniony z powodu nie przyjścia do pracy w święto 1 maja. Chętnie udałbym się z takim czymś do sądu pracy.

a masz umowę na czas nieokreślony???? bo jeśli nie to nie wiem czy wiesz, ale pracodawca NIE MA obowiązku umieszczania adnotacji o powodach zwolnienia

[westwi78]

elpolacco, może warto jednak przemyśleć... wiesz jak z pracą teraz. Nie wiem co masz zaplanowane, ale rozważ czy to jest tego warte.

[Wally]

wg. mnie w 1 kolejności to co napisał piramida - rozmawiać z szefem :!: - sam napisałeś, że normalny człowiek...być może jego lub Twoje argumenty któregoś z Was przekonają..
z drugiej strony jak raz dasz sobie wejść na głowę to później będziesz zapie.dalał w każde święto
nie wiem czy wykonujesz coś z poniższego ale jak nie to w innym przypadku może Ciebie cmoknąć w pompkę :szeroki_usmiech

W myśl przepisów Kodeksu pracy pracownik może pracować w niedzielę i święta w 10 przypadkach:
1) w razie konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia
ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii,
2) w ruchu ciągłym,
3) przy pracy zmianowej,
4) przy niezbędnych remontach,
5) w transporcie i w komunikacji,
6) w zakładowych strażach pożarnych i w zakładowych służbach ratowniczych,
7) przy pilnowaniu mienia lub ochronie osób,
8 ) w rolnictwie i hodowli,
9) przy wykonywaniu prac koniecznych ze względu na ich użyteczność społeczną i codzienne potrzeby ludności, w szczególności w:
· zakładach świadczących usługi dla ludności,
· gastronomii,
· zakładach hotelarskich,
· jednostkach gospodarki komunalnej,
· zakładach opieki zdrowotnej i innych placówkach służby zdrowia przeznaczonych dla osób, których stan zdrowia wymaga całodobowych lub całodziennych świadczeń zdrowotnych,
· jednostkach organizacyjnych pomocy społecznej oraz placówkach opiekuńczo-wychowawczych,
· zapewniających całodobową opiekę,
· zakładach prowadzących działalność w zakresie kultury, oświaty, turystyki i wypoczynku,
10) w stosunku do pracowników zatrudnionych w systemie czasu pracy, w którym praca jest
świadczona wyłącznie w piątki, soboty, niedziele i święta.
Pracownikowi wykonującemu pracę w niedziele i święta w placówkach handlowych przy wykonywaniu prac koniecznych ze względu na ich użyteczność społeczną i codzienne potrzeby ludności oraz wykonującemu prace o których mowa w pkt1-9, pracodawca obowiązany zapewnić inny dzień wolny od pracy lub dodatek do wynagrodzenia.

[Tony065]

mamy 2 maja. zapytam wprost, kto kogo "w pompkę całował" :?: :szeroki_usmiech

[Wally]

mamy 2 maja. zapytam wprost, kto kogo "w pompkę całował" :?: :szeroki_usmiech

:lol:

[elpolacco]

Zaszedłem do pracy i jak gdyby nic nikt mnie nie pytał o to dlaczego nie byłem Normalny, zwariowany dzien jak każdy do tej pory :P

[Wally]

Zaszedłem do pracy i jak gdyby nic nikt mnie nie pytał o to dlaczego nie byłem Normalny, zwariowany dzien jak każdy do tej pory :P

co to za robota :shock: :?:
na czarno robisz czy jak ?

[elpolacco]

Nie, normalnie jestem zarejestrowany. Robota jak każda inna. Każdy i tak chce cię wykorzystać na maxa. Ale u mnie w pracy jest brak jakiejkolwiek harmonii i organizacji. Wszystko robi się na ostatnią chwilę. Są jeszcze inne priorytety jak hobby szefa i wtedy rzeczy związane z pracą są nie ważne :P

Jak mi każą jechać z ołówkiem do Szczecina to nie pytam, czy to się opłaca czy nie tylko co najwyżej jakiego koloru zabrać Dawniej interesowałem się czy nie lepiej np. kupić na miejscu itd. ale dobrze na tym nie wychodziłem bo jak było ok. to zostałem jedynie poklepany po ramieniu, a jak źle to była wszystko moja wina. Dlatego teraz wykonuję jedynie zlecone polecenia bez szukania w nich głębszego sensu.

[Wally]

Nie, normalnie jestem zarejestrowany. Robota jak każda inna. Każdy i tak chce cię wykorzystać na maxa. Ale u mnie w pracy jest brak jakiejkolwiek harmonii i organizacji. Wszystko robi się na ostatnią chwilę. Są jeszcze inne priorytety jak hobby szefa i wtedy rzeczy związane z pracą są nie ważne :P

Jak mi każą jechać z ołówkiem do Szczecina to nie pytam, czy to się opłaca czy nie tylko co najwyżej jakiego koloru zabrać Dawniej interesowałem się czy nie lepiej np. kupić na miejscu itd. ale dobrze na tym nie wychodziłem bo jak było ok. to zostałem jedynie poklepany po ramieniu, a jak źle to była wszystko moja wina. Dlatego teraz wykonuję jedynie zlecone polecenia bez szukania w nich głębszego sensu.

jak pisałeś to rozumiem, że praca tylko na dokończenie nauki...
mam nadzieję, że po znajdziesz coś lepszego..
osobiście nie wyobrażam sobie tego typu roboty...
powodzenia :szeroki_usmiech

[piramida]

elpolacco, listę obecności podpisujesz? Podania o urlop? :wink:

[elpolacco]

Dużym plusem jest to, że mam właśnie do pracy 7Km. Gdybym miał dojeżdżać np. do Krakowa to godzina jazdy w jedną i drugą stronę = 2godz. jazdy dziennie + ok 90-100km. dziennie.

[ Dodano: Czw 02 Maj, 13 19:49 ]

elpolacco, listę obecności podpisujesz? Podania o urlop?

Podpisuję listę obecności i muszę wypisywać karteczki urlopowe. Zaliczki też mogę brać, ale jeszcze nigdy nie korzystałem :P

[kazik4x4]

I pewnie powie :
nie podoba się robota to wypad. Na Twoje miejsce jest setka chętnych

Tak to jest u prywaciarza.... :klnie:

A masz gdzieś jeszcze "nie prywaciarzy"?? Kilka zakładów by się znalazło. Ale myślę, ze w takim Orlenie czy KGHM mistrz czy kierownik prędzej na pysk za takie rzeczy wywala, bo tam jest kolejka chętnych do pracy a sąsiad potrafi się odwdzięczyć

[fan]

Widzialem jak 1 maja jezdzily smieciarki z PGK,co mnie troche zdziwilo. :shock:

[zajas]

Dużym plusem jest to, że mam właśnie do pracy 7Km. Gdybym miał dojeżdżać np. do Krakowa to godzina jazdy w jedną i drugą stronę = 2godz. jazdy dziennie + ok 90-100km. dziennie.

ja śmigam codziennie Oświęcim-Kraków, 120km i 2,5h nie moje (+8-10h pracy) ale wolę tak jak do pośredniaka śmigać albo w Krakowie mieszkać

[motoskoda]

|gadzam się urlop na żądanie, jak najbardziej, nic zrobic nie mogą a w końcu się należy